środa, 3 lutego 2021

Jak malować Modele do OIM - miszczu dłubie

 Dlaczego?

To częste pytanie podczas malowania malizn 15 mm.
Postaram się odpowiedzieć na kilka z nich.


Postanowiłem wrzucić Wam krótki poradnik malowania aby pokazać Wam, że w tej skali to naprawdę nie trudne 😉
Sam jestem amatorem pędzla, który coś tam kiedyś podpatrzył u lepszych i stara się to wykorzystać.
I tak po zepsuciu kilku kg różnych modeli cos tam zaczęło wychodzić.
Ale po kolei.
Najpierw model oczyszczamy i konwertujemy (o ile zachodzi taka potrzeba) następnie sprayujemy.
(..Mała dygresja. Moja metoda jest długa i zmudna ale daje mi dużo satysfakcji..)
Jako spray polecam tylko wyroby GW.
Nie śmierdza, szybko i mocno kryją przy tym błyskawicznie wysychając. Do tego dobrze chwytają się powierzchni, przez co znacznie ciężej o zdrapanie farby w użytkowaniu.
Ja wybieram kolor biały, bo nie przełamuje kolorów i pozwala po pewnej sztuczce dojrzeć szczegóły.
Lata już nie te 😜
Następnie tzw pre-shade (ta sztuczka). A tak naprawdę pokrycie modelu washem.
I tutaj znów tylko wyrób GW. W moim przypadku Sephia.
To tylko pierwsza delikatną warstwa washa nakładanego dynamicznie większym pędzlem (może być wasz stary, zużyty pedzelek).
Należy nie zalać modelu i jak trzeba zebrać nadmiar szybkimi ruchami.
Co tym zyskujemy? Brak w przyszłości białych prześwitow na łączeniu malowanych powierzchni, dodatkowe zabezpieczenie modelu i co najważniejsze widzimy szczegóły.




Jakie pędzle?
Cóż ją używam (od niedawna - ale byłem Głupi) Kozłowskiego 0 i 1. Oraz Valejki 1 ściętej na końcu do większych powierzchni (czyli nakładania bazowych kolorów)


Po nałożeniu bazowych kolorów




Użyłem kolorów - tutaj znów polecam farbki valejki, ze względu na nie tylko dobre krycie miły zapach ale brak wysychania ich przez wygodne w użyciu opakowanie (właśnie to wysychanie spowodowało moje odejście od wyrobów GW)

Tutaj jest moment na ewentualną korektę kolorystyki (ją zdecydowałem się na jaśniejsza koszule) Ale uwaga! Bardzo delikatnie warstwy farby.. Czym grubsza warstwa tym gorzej później z szczegółami

Całość modelu woshujemy dobranymi washami



I na tym etapie można by skończyć model wygląda już naprawdę dobrze.

Jednak to co robi prawdziwą robotę to te kilka rozjaśnień które nakładany na wystających powierzchniach (czyli tam gdzie pada światło).
Kolory jaśniejsze można zakupić lub rozjaśniać.
Uwaga rozjaśniamy kremowa farbą a nie biała! Biały kolor przekłamuje rozjaśnienie. W przypadku czerwieni i brązów często lepszą farbą będzie żółtą. Przykładowo dobrane kolory (bazowy pasków i kolor rozjaśnienia)


Najważniejszą jest twarz (tutaj rozjaśniamy nos i brodę. Ewentualnie bardzo delikatnie policzki i brwi)


To twarze i podstawki robią główną robotę w modelach!
Kolejne efekty tzw Wow, wyciąga rozjaśnienie wszelkich pasków, ładownic karabinów. Oraz wszelkich zagięć głównej grupy odzieży. Nie trzeba rozjaśniać wszystkiego. Tylko najważniejsze elementy.
Efekt końcowy


A tak to wygląda już na gotowym oddziale :)


1 komentarz: