Dziś w grupie Krakowskich zakapiorow postanowiliśmy przetestować 2ed podjazd.
Nie nastawialem się na nic więcej niż szybką bitewne do piwa.. Ale jak się okazało format wbrew pozorom miło zaskoczył i okazał się wcale nie taki płaski.
Razem z Konradem w bratobójczej walce Korony z Litwa nie raz musieliśmy sporo się nagimnastykować jak tu wykręcić się fortelem wroga. A naprzemienna aktywacja połączona z możliwościa korekty na bierząco planu działania za pomocą dowódcy dawała spore pole manewru.
I tutaj mając do dyspozycji zasady które i tak z pewnością jeszcze dostaną lifting, już teraz muszę powiedzieć że widać sporą pracę autorów jak i testerów. Wiele spraw jest dobrze przemyślane i widać nadal sporą dbałość o historyczne smaczki (vide przełamująca szarża z jej plusami i minusami)
Słowem, jestem miło zaskoczony i z przyjemnością znów zasiądę do stołu by odkryć kolejne smaczki ;)
Miała być pełna relacja z zdjęciami tura po turze ale pochłoneła nas rozgrywka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz